Tymczasowe targowisko przy Marywilskiej otwarte

Dodano:
Otwarcie miasteczka handlowego przy ul. Marywilskiej Źródło: PAP / Piotr Nowak
Tymczasowe targowisko zbudowane przy spalonej hali Marywilskiej zostało otwarte. Sklepy będą na razie w kontenerach.

Targowisko oferuje 400 sklepów i punktów usługowych. Można kupić m.in. odzież, rozmaite dodatki, a także artykuły hobbystyczne czy drobne AGD.

Ruszyło tymczasowe targowisko przy Marywilskiej

Na nowo otwartym w sobotę tymczasowym targowisku znajduje się ponad 400 sklepów i punktów usługowych. Na jego stronie internetowej opublikowano mapę, która ułatwia znalezienie odpowiedniego sklepu.

Do kompleksu można wjechać zarówno od strony ulicy Marywilskiej, jak i Płochocińskiej. "Prosimy Państwa, którzy planują korzystać z nowych wjazdów, by zjeżdżając z ul. Płochocińskiej w ul. Płytową, kierowali się wskazówkami dojazdu i oznakowaniem ułatwiającym komunikację" – poinformował operator targowiska w mediach społecznościowych.

Przed południem tymczasowe targowisko przy Marywilskiej przyciągnęło wielu odwiedzających, którzy skupiali się głównie na asortymencie odzieżowym. Dużym zainteresowaniem cieszyła się również strefa gastronomiczna, a swoje usługi oferowała strefa beauty.

Przepadły nagrania z kamer

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak powiedział w lipcu, że zapis z kamer w hali na Marywilskiej nie pomoże ustalić przyczyn pożaru. – Śledczy, gdy tylko będą mogli, zbadają wszystko, co zostało. Natomiast z raportu, którym dysponuję, wynika, że elementy wewnętrznego monitoringu spaliły się i stopiły, co trzeba mieć na uwadze – poinformował Tomasz Siemoniak. – Każdy potencjalny dowód będzie zbadany przez ekspertów i biegłych – zapewnił.

Kupcy twierdzą, że nagrania z monitoringu nigdy nie były przechowywane w tzw. chmurze. Oględziny spalonej hali nie są obecnie możliwe, ponieważ Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę ze względu na stwierdzenie stanu zagrożenia bezpieczeństwa ludzi i mienia.

Pożar hali Marywilska 44

Centrum handlowe Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce spłonęło 12 maja. Było to największe centrum handlowe na terenie stolicy. Znajdowało się w nim około 1400 różnych sklepów, spośród których połowa miała w ofercie ubrania. Oficjalna przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Według nieoficjalnych doniesień, służby biorą pod uwagę celowe podpalenie hali, jednak z pola widzenia śledczy nie tracą innych tropów, w tym możliwego sabotażu.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...